
Rozważania o Wojnie
Wojna to nie żart. To najohydniejsza rzecz, jaką znam. To przykra konieczność gdy wszelkie inne twórcze metody zawodzą.
Głębokie rozważania na temat natury wojny i jej nieuniknionych konsekwencji.
Gdy nadejdzie wojna, nie pytaj, co Ty możesz zrobić dla swojego kraju. Pytaj, co Twój kraj może zrobić dla Ciebie... Bo więcej już dla niego zrobić nie możesz. Twoje życie jest najcenniejsze.
Nie chciał nikt żeby dzieci walczyły
Nie chciał nikt by co dnia umierały
Lecz powstrzymać ich nikt nie miał siły
Same sobie broń zdobyć umiały
Wojna jest zbyt poważna, by ją powierzać generałom. Nigdy nie zapominaj, że twoi żołnierze to też ludzie, z marzeniami, lękami i rodziny, które czekają na ich powrót.
Ilekroć słyszę, jak mówią o pokoju, instynktownie sięgam po broń.
Mówi się, że wojna to piekło, ale to nieprawda - wojna jest wojną, a piekło piekłem. I z nich dwojga, wojna jest o wiele gorsza... Nikt jeszcze nie zbiegł z wojny. Uczciwie mówiąc, nie rozumiem, dlaczego taka różnica w opiniach.
Kiedy mówią, że umierali za kraj, to zapominają dodać, że nie mieli wyboru. Kraj a raczej premier, król, prezydent, generałowie wysyłali ich na śmierć.
Wojna to potwór, który pożera ludzi bez wyjątku. Oddaleni od braterstwa człowieka, stajemy się tylko maszynami do zabijania. A więc, czy może być coś bardziej brutalnego od wojny? Czy możemy na to pozwolić?
Co za różnica, kto wygrał? Czy to w ogóle ma jakieś znaczenie? Nieważne, kto wygra, kto przegra. Wojna wygrywa zawsze i tak. A co dostajemy z wojny? Nic. Czystą pustkę. A potem, do następnego okrągłego stołu, znowu zaczyna się od nowa.
Na wojnie prawda jest tak cenna, że zawsze jest otoczona gromadą kłamstw. Zawsze. Bez wyjątku. Sztuką jest oddzielić jedno od drugiego.
Nie należy ignorować ważności konfliktów w Azji, bo Azja jest naszą przyszłością. To tam toczą się najważniejsze wojny, to tam dochodzi do najważniejszych konfliktów.