(...) nie potrafię dziękować, gdy przymieram głodem.
(...) nie potrafię dziękować, gdy przymieram głodem.
Kiedy krajem rządzi zgraja bandytów, ludzie zachowują się jak bestie.
Nie, to lęk przed utratą talentu. Bała się, że już nigdy niczego nie napisze.
Zapominamy, jak ważna jest zwyczajna rozmowa, wspólna kawa, dobre słowo do poduszki. Zapominamy, że to słowa budują mosty, a milczenie jak ogień je spala. Zapominamy, ile znaczą drobiazgi, dobre gesty, ciepło głosu, smaki i zapachy. Zapominamy, że mamy emocje i marzenia. Zapominamy, że jesteśmy ludźmi…
A śmierć weszła na świat przez zawiść diabła i doświadczają jej ci, którzy do niego należą.
Trzeba brać to, czego się pragnie. Zapłacić cenę i nie tracić czasu na skrupuły.
Nadchodzi czas by służyć cudzym ustom.
Tak pracować, jakby się miało żyć wiecznie.Tak żyć, jakby trzeba było jutro umierać.
Dla pilnego tydzień ma siedem "dzisiaj", dla leniwego - siedem "jutro".
Każde działanie jest po to, aby drugiemu zrobić przyjemność.
Gwardziści pojawili się na końcu korytarza. Szli ostrożnie, jak wypada ludziom, którzy niedawno spotkali Motyl.