Często robimy burze mózgów, ale nie po każdej płyną potoki ...
Często robimy burze mózgów, ale nie po każdej płyną potoki myśli.
Dziękuję ludziom, którzy weszli do mojego życia i uczynili je pięknym... A w szczególny sposób chciałabym podziękować tym, którzy z niego wyszli i uczynili je cudownym
Często się zastanawiam, jak by to mogło z nami być w innych okolicznościach.
Życie to nie są te chwile kiedy oddychasz, ale te momenty które zapierają ci dech. Nie jest ważne ile lat dajesz życiu, ale ile życia dajesz lata. Bo kluczem do szczęścia jest uświadomienie sobie, że nim jesteśmy, a nie drogą do niego.
Ten, kto potrafi poskromić swoje serce, potrafi podbić cały świat.
Cierpieniem zdobędzie się więcej dusz, niż najlepszym kazaniem.
On jest straszniejszy od wszystkich chorób. Bardziej śmiercionośny.
To, kim naprawdę jesteś, nie zawsze odpowiada temu, im jesteś dla innych.
Błogosławiony ten, który żyje w pokoju. Nie ma na ziemi większego szczęścia.
......Wraz z upływem czasu zaczynam zauważać że mam coraz mniejszą ochotę mówić. Patrząc na ludzi których mijam na ulicy, widzę w pociągu, autobusie, stwierdzam że owszem oni dużo mówią ale nie rozmawiają. A to diametralna różnica. To tak jakbyś powiedział "Ja Cię kocham ale chleb można kupić w pasmanterii" Im jestem starszy tym bardziej męczy mnie ludzkie paplanie. Już nie mówi się że spotkamy się jutro, pojutrze, za tydzień. Dziś w modzie jest durne stwierdzenie zapożyczone z "angielszczyzny" - jesteśmy in touch. Każdy z nas trwa w sobie samym. A między sobą wymieniamy komunikaty. Jak informator na stacji kolejowej. "pociąg do Warszawy odjedzie....."
Nie w poznaniu leży szczęście, lecz w dążeniu do niego.