
Zmęczonych, biednych ludzi nie stać na serdeczność.
Zmęczonych, biednych ludzi nie stać na serdeczność.
Były dni, gdy zazdrościliśmy tym, którzy umierali. Ich udręka wtedy się kończyła.
To moja obsesja. (...) A człowiek powinien płacić za swoje obsesje.
Niektórzy po prostu są na chwilę. Może i najważniejszą w życiu. Może tą jedyną, do której będzie wracać się przez lata, nawet gdy pozostawione spojrzenie doszczętnie wyblaknie. Ci, którym zawdzięcza się choć jeden wers, są pomimo. Trzeba tylko iść dalej. Po inne spojrzenia. Po inne chwile. Po nowy początek. By nie zatracić w sobie chęci do czegoś, dzięki czemu jesteśmy tacy, jacy jesteśmy.
Większość ludzi gra szczerość, poddając się terrorowi poprawności.
Na ogół nie zabija się ludzi, z którymi ma się umówione spotkanie.
Nie był szczególnie przystojny. Niewysoki, skronie oszronione, nadwaga też spora. Któż to jednak wie, co może ludzi z sobą łączyć.
Jego liryzm jest liryzmem plastikowej gerbery.
Do diabła, potrafię kastrować jagnięta zębami.
Gram po to, żeby wygrać i nie zamierzam przegrywać tylko dlatego, że jestem kobietą.
Życie niemal na pewno ma sens.