
Moja ręka się nie podniesie. Mogę wam pokazać szramy na ...
Moja ręka się nie podniesie. Mogę wam pokazać szramy na mojej duszy.
Powiadają, że wiara nadaje kształt rzeczywistości.
Życie zyskuje sens, kiedy stajemy się odpowiedzialni i zaczynamy podejmować decyzje samodzielnie, zdając sobie sprawę z konsekwencji naszych wyborów.
Życie jest bardzo kruche. Drobiazgi mają poważne konsekwencje.
Zamiast grzebać w przeszłości wolę zadbać o przyszłość.
Żyje się jedynie po to, żeby być gotowym na długie leżenie w grobie.
Ważne jest by ludzie czuli się wolni nawet jeśli wolni nie są.
Niektórzy ludzie są starymi duszami od samego początku – ich spojrzenie jest zawsze skierowane w głąb. Inni walczą, krzyczą i płaczą, stawiają opór, z pewnością pragmatyk prawdopodobnie raczej poetą, są zawsze z nami, tu i teraz, na zewnątrz, płoną i opadają jak gwiazdy strzelające.
Jest to złota zasada w życiu: wymagać mało od świata, a dużo od siebie.
To właśnie problem ludzi w dzisiejszych czasach.
Stracili wiarę.
I przez to nie wiedzą, kogo mają się obawiać.
Życie to seria spotkań z ludźmi. Z jednymi spotykasz się czasem, z innymi – raz na całe życie. Mimo to każde spotkanie jest jedną złotą kropką na drodze życia