
Mały wybór w zgniłych jabłkach.
Mały wybór w zgniłych jabłkach.
Wówczas dopiero będziemy szczęśliwi, kiedy uświadomimy sobie swoją rolę, choćby najskromniejszą.Wówczas dopiero będziemy mogli żyć w spokoju i umrzeć w spokoju, gdyż to, co daje sens życiu, daje także sens śmierci.
Życie jest jak rower. Aby utrzymać równowagę, musisz się poruszać.
Optymista ogłasza, że żyjemy w najlepszym ze wszystkich możliwych światów, a pesymista obawia się, że to może być prawda.
Należy od czasu do czasu usiąść na piachu, popatrzeć w las albo morze, otworzyć butelkę wina albo whisky i powiedzieć: sprawdzam.
Sprawdzam, czy jestem szczęśliwy/szczęśliwa. Sprawdzam czego mi brakuje.
Sprawdzam jak daleko jestem od swoich marzeń. Sprawdzam, czy je jeszcze mam.
Sprawdzam, czy czuję satysfakcję.
Sprawdzam, czy moje życie, moim zdaniem ma sens.
Sprawdzam jaki jest mój cel.
Ten, kto jest rozumny, subtelny, wyniosły i głęboki musi przemawiać rozumnie i subtelnie i głęboko, a kto jest wyrafinowany musi przemawiać w sposób wyrafinowany – gdyż wyższość istnieje i istnieje ona nie po to ażeby się zniżać.
Każdy musi troszczyć się o innych i korzystać z czyjejś pomocy.
Przeczucia są nagłym skokiem duszy
w ów kosmiczny nurt życia, w głębi którego dzieje wszystkich ludzi splatają się w jedno. I można tam dojrzeć wszystko, gdyż wszystko
jest tam zapisane.
Życie zaczyna się po czterdziestce.
Doświadczenie nauczyło mnie przynajmniej tego,
że jeśli ktoś zmierza pewnie w wymarzonym przez
siebie kierunku i stara się żyć zgodnie z tym, co
sobie wyobraził, spotka go niepowszedni sukces.
Niektórzy ludzie przyszli na świat, by samotnie borykać się z losem, ani to dobre, ani złe, takie jest życie.