Pozbierać jest się dziesięć razy trudniej, niż rozsypać.
Pozbierać jest się dziesięć razy trudniej, niż rozsypać.
Tylko Duch, jeśli tchnie na glinę może stworzyć człowieka.
Od jakiegoś czasu zauważyłam, że się duszę. Najpierw tylko we wtorki, potem
co drugi dzień, a teraz ciągle, nawet w niedzielę. Ja potrzebuję przeciągu, szerokiej skali, czynów ogromnych.
Nigdy się nie docenia stuffu, który przychodzi nam za łatwo.
Życie niepoddane analizie jest być może nic niewarte, ale życie ciągle analizowane jest z pewnością piekłem.
Ludzie zbyt dużo mówią, próbując zagłuszyć pustkę w sobie i w swoim życiu.
Cały świat gra komedię.
...jak się już było na Księżycu, to gdzie jeszcze można pójść?
Nie boisz się władzy, ale tego, że
dzierżąc ją, mógłbyś kogoś skrzywdzić.
Nie ma ludzi, którzy by się lepiej rozumieli, niż żołnierze i księża.
Już? Tak prędko? Co to było?Coś strwonione? Pierzchło skrycie?Czy nie młodość swą przeżyło?Ach, więc to już było... życie?