
Istnieją jednak koszmary, które nie znikają w świetle dnia...
Istnieją jednak koszmary, które nie znikają w świetle dnia...
Dla Pana łamię zasady, w których mnie wychowano.
Wolność, godność, honor – tego nic nie zastąpi.
Powstańcom chwała, Warszawa nie zapomni.
To musi być dla ciebie istne piekło, gdy budzisz się
codziennie rano i znajdujesz na poduszce siebie samego.
Twoja matka musiała bardzie nie lubić dzieci, gdy cię wychowywała.
Bo to było naprawdę cudowne uczucie, patrzeć w lustro i postrzegać siebie jako piękną.
Przestań karmić się tym, co mówią inni. Idź przed siebie, doświadczaj, czuj, oddychaj, żyj, zachwycaj się, odczuwaj emocje i naucz się je nazywać. I mówić o nich. Przeżyj coś naprawdę, dogłębnie i tak jak chcesz ty, a nie wszyscy dookoła. I przypomnij sobie o marzeniach z dzieciństwa, bo przecież je miałeś. Jeśli odważyłeś się je mieć, masz też wszystko, czego potrzeba, by je spełnić. (…) Zacznij żyć, od teraz.
Nie ganiaj za ludźmi, bądź sobą, rób swoje i pracuj ciężko. Odpowiedni ludzie, ci którzy pasują do twojego życia, pojawią się sami i zostaną.
Niewiele jest rzeczy gorszych, które mogą dotknąć człowieka, niż poważna choroba. Ale jedna jest. To cierpienie przy świadomości, że istnieje skuteczny lek, ale jest niedostępny lub zbyt drogi.
W dzień twarda emanująca siłą psychiczną, która ciśnie po wszystkich napotkanych ścierwach, a nocą bezbronna i cholernie wrażliwa dziewczyna, która dławi się łzami, bo nie może ogarnąć swojego życia.
Nie wiesz nigdy, kiedy twoje życie się zmieni. Ludzie idą spać jako niewinna młodzież, tylko po to, aby obudzić się następnego ranka z nowo nabytym chromosomem Y. Idą spać jako bohaterowie, a budzą się jako tchórze. Zasypiają z pragnieniem miłości, a budzą się znanymi zbrodniarzami. Idź spać
Każdy z nas toczy jakąś prywatną wojnę.