
.....mogłabym tu świecić golizną jak latarnia w Kołobrzegu.
.....mogłabym tu świecić golizną jak latarnia w Kołobrzegu.
Jak boli całe niespełnione życie.
Przyzwyczajony do niezdradzania się z moim wnętrzem, drętwiałem z chytrością wariata.
Ulice są pełne milczących opowieści.
Pasmo nieszczęść nie może ciągnąć się bez przerwy.
Dzieło sztuki, które jest po to, by je popsuć? Tak jak moje życie, jak sądzę.
Nie boisz się władzy, ale tego, że
dzierżąc ją, mógłbyś kogoś skrzywdzić.
Dobro większości wymaga ofiar.
Ten tylko ani jednego dnia nie utraci,kto w każdym coś dobrego zrobi dla swych braci.
Wszyscy chcemy dożyć starości i wszyscy zaprzeczamy, że już nadeszła.
Nie ma ludzi niezastąpionych. Są ludzie wyjątkowi.