
.....mogłabym tu świecić golizną jak latarnia w Kołobrzegu.
.....mogłabym tu świecić golizną jak latarnia w Kołobrzegu.
Jeżeli coś nie może żyć, to trzeba mu pozwolić umrzeć tak, żeby się nie męczył, z godnością.
Dusza bowiem barwi się wyobrażeniami.
Młodzi szukają szczęścia w tym co nieprzewidywalne. Starzy w przyzwyczajeniach.
- Dlaczego palisz tak cholernie szybko? - zapytałem.
Uśmiechnęła się, rozradowana jak dzieciak
w ranek Bożego Narodzenia i rzekła: - Wszyscy palicie dla przyjemności. Ja palę po to, aby umrzeć.
Życie jest naprawdę proste, ale my uparcie chcemy je uczynić skomplikowanym.
Lepiej być biednym i dumnym niż nadal biednym lecz przegranym.
Zmartwienie kropelkami w serce ludzkie ciecze,
A przecież nie jest skałą - to serce człowiecze.
-Wie pan, któregoś dnia budzi się pan rano i uświadamia sobie nagle, że wszystkie pociągi już odjechały.
-Zawsze jest jakiś pociąg, do którego jeszcze można wsiąść. Zawsze.
Gdyby bogaci nie zapraszali znów bogatych tylko biednych, to wszyscy mieliby co jeść.
Czasem łatwiej zdobyć medal,niż potem nosić go z honorem.