
Najgorsza jest świadomość, że minęło coś pięknego, co więcej już ...
Najgorsza jest świadomość, że minęło coś pięknego, co więcej już nie będzie miało szansy się powtórzyć.
Wszystko, co dobre, przychodzi w swojej porze.
Jak łatwo było przemknąć na drugą stronę - przepłynąć z błękitu w czerń.
Za pychę się płaci.
Kto traci energię na myślenie, jak bardzo zaboli go upadek, w zasadzie już spadł.
Nadzieja jest czymś pośrodku między skrzydłami a spadochronem.
Historia płatała nieraz okrutne żarty tym, którzy starali się ją odkrywać.
W naszym życiu nic nie jest na stałe. Na tym polega jego urok. Życie to chaos. Ale głęboko wierzę, że ludzie, którzy się obok nas pojawiają dzielą się na dwie kategorie. Czasami znajdujemy osobę, która będzie z nami na lata, a czasami zjawia się obok nas ktoś na chwilę. Na sezon. Jak kolekcja wiosna/lato, jesień/zima. Ktoś, kto jest z nami z określonego powodu. Ktoś, kto nas czegoś nauczy. O sobie albo o świecie. I siebie również. Ktoś, kto da nam dużo przyjemności. Obudzi w nas uczucia, które – wydawałoby się – dawno w nas przygasły. Ktoś, kto nas zmieni. A później po prostu odejdzie.
Dlaczego czasami tak trudno jest rozmawiać? Zamiast prośby o wyjaśnienie serwujemy chłodne spojrzenia. Zamiast żartu - milczenie. Potrzebujemy rozmowy jak dobrego jedzenia, a dobrowolnie wybieramy emocjonalna anoreksję. W środku wszystko krzyczy: mów do mnie! Obejmij mnie! Kochaj mnie! A jedyne co wychodzi z naszych ust, to słowa nie mające żadnego znaczenia.
Żadna podróż po śmierci nie będzie taka ciekawa jak ta przez życie.
-Nie była dla niego dobra?
-Za bardzo kochała. Te właśnie psują wszystko najszybciej i najdokładniej. Chcą dostać tyle samo, ile dają, i pewnego dnia wali się wszystko. Wtedy odchodzą.