Życie to nie jest oczekiwanie na moment, kiedy przestanie padać. To nauka, jak tańczyć w deszczu.
Życie musi być zrozumiane od tyłu. Ale musi być przeżywane do przodu.
Życie to rzeka, czasem spokojna, czasem wzburzona. To, co na początku wydawało nam się wielkim sztormem, z czasem może okazać się tylko małą falą. Wszystko zależy od perspektywy.
Człowiek, który popełnia błąd i nie koryguje go, popełnia drugi, jeszcze większy. Czy zatem nie jest szalonym, uważać, że można prowadzić takie samo życie i oczekiwać różnych wyników?
Życie jest jak jazda na rowerze. Aby utrzymać równowagę, musisz się poruszać naprzód.
Życie jest jak jazda na rowerze. Żeby utrzymać równowagę, musisz się poruszać.
Nie jesteśmy tym, co nam się przydarzyło. Jesteśmy tym, kim postanowimy być. Mniejsza o to co było, większa o to, jak się na to zareagowaliśmy. I jeszcze większa o to, co zrobimy dalej. To jest sprawiedliwość i wybór.
Nic dwa razy się nie zdarza i nie zdarzy. Z tej przyczyny zrodziliśmy się bez wprawy i pomrzemy bez rutyny.
Życie składa się z tysięcy drobnych cząsteczek, różnych dźwięków, które razem tworzą harmonijną melodię. Wszystko zależy od tego, jak nauczymy się grać na tym niezwykłym instrumencie.
Życie to sztuka rysowania bez gumki do ścierania.
Nie płacz, bo to już się skończyło. Uśmiechaj się, bo to się wydarzyło. Życie to nie dni, które przeminęły, ale te, które pamiętamy.
Życie jest jak rower. Aby utrzymać równowagę, musisz się poruszać. Często najtrudniejszym aktom odwagi nie towarzyszy żadna piorunująca fanfara. To raczej te ciche chwile, kiedy patrzymy prawdzie w oczy i decydujemy się ją przyjąć.