Jestem naczyniem. Napój jest Boży. ...
Jestem naczyniem. Napój jest Boży. I spragnionym - jest Bóg.
Wzbraniałbym się wierzyć w takiego Boga,którego mógłbym zrozumieć.
Bóg nie jest daleko od każdego z nas. W Nim bowiem żyjemy, poruszamy się i jesteśmy, jak powiedzieli także niektórzy z waszych poetów: 'Jesteśmy bowiem z Jego rodzaju'.
On Skała, dzieło Jego doskonałe, bo wszystkie drogi Jego są słuszne.
Każde słowo Boga w ogniu wypróbowane, tarczą jest dla tych, co Doń się uciekają.
Bóg może wszystko, tylko jednego nie może - przestać nas kochać, bo jest miłością i nie umie nienawidzić. Ten fakt niekiedy bywa dla nas niepojęty, a jednak to prawda - Bóg nas kocha miłością wieczną.
Nie ma takiej ludzkiej rzeczywistości, której człowiek nie mógłby zepsuć, której nie psujemy przez nasz egoizm. Modlitwa też temu podlega.
Skoro przyjdziemy do Ciebie, ustanie ta wielkość słów, które wypowiadamy, nie dosięgając Ciebie, Ty jeden będziesz wszystko we wszystkim i bez końca będziemy wypowiadali jedno, chwaląc Cię w jedności i w Tobie stawszy się jednością, Panie, Boże jedyny, Boże Trójco.
Bóg nie jest złym wyrocznią. Nie jest wielkim nieznanym. Bóg jest ojcem. Ma swoje imię. Imię, które oznacza miłość i miłosierdzie.
Każde cierpienie, które nie jest rytuałem jakiegoś odkupienia, nie stanowi kary za jakieś przewinienia, jest dla katolika niepokojące.
Bóg nie patrzy na to, jak wielki jest człowiek, ale na to, jak wielkie jest jego serce. Możemy zrozumieć Boga tylko poprzez swoje serce, a nie przez swój umysł. Kiedy umysł rządzi, jest konflikt. Kiedy rządzi serce, jest miłość.