Jestem naczyniem. Napój jest Boży. ...
Jestem naczyniem. Napój jest Boży. I spragnionym - jest Bóg.
Bóg jest tajemnicą nieskończoną. Możemy go zrozumieć tylko przez wiarę, światło, które oświeca nasze ciemności.
Jako dobrzy szafarze różnorakiej łaski Bożej służcie sobie nawzajem tym darem, jaki każdy otrzymał.
Otoczeni opieką dobrych Mocy,z otuchą wyglądamy przyszłości.Bóg z nami wieczorem i rankiemi widać go w każdym nadchodzącym dniu.
Bez modlitwy nie ma życia chrześcijańskiego.
Śmierć może być pocałunkiem Boga.
Bóg nie gra w kości, nie jest też złowrogim orężem w rękach zatwardziałych despotów. Bóg wszedł w relację z człowiekiem, aby dać człowiekowi pełnię życia.
Niewątpliwie modlimy się jeszcze i dokładamy starań, by "przyszło Królestwo Boże". Lecz tak naprawdę, iluż spośród nas porusza jeszcze do głębi serca wielka nadzieja odnowienia naszej Ziemi?
Udaremniamy ukryte knowania i wszelką wyniosłość przeciwną poznaniu Boga.
Czas płynie szybciej, kiedy
śpisz,
Dzień mija szybciej, kiedy zajmujesz się czymś miłym,
A człowiek umiera, kiedy popełni jeden swój najgorszy błąd...
Jeśli nie mogę radować się Bogiem, to na cóż mi Bóg?