Jestem naczyniem. Napój jest Boży. ...
Jestem naczyniem. Napój jest Boży. I spragnionym - jest Bóg.
Bóg powołuje nas do życia, prowadzi przez różnorodne krajobrazy naszej egzystencji, nie opuszcza w trudnościach, daje siły, kiedy jesteśmy słabi, pełen jest miłości i litości dla swoich dzieci, chcąc im dać pełnię radości i szczęścia.
Cokolwiek prowadzi nas do Boga, jest dla nas dobrą drogą. Nawet cierpienie. Jeśli cierpienie prowadzi do Boga, to jest dobrą drogą. Jeśli jednak cierpienie prowadzi do samotności, do rozpaczy i gniewu, i odwracamy się od Boga, to jest zła droga.
Bóg pozwala nam cierpieć, bo nie może zrobić nic lepszego. Przy pomocy przenikliwych cierpień przygotowuje nas na wyższe przeznaczenie.
Bóg może wszystko, tylko jednego nie może: nie istnieć. I właśnie to jest wielkim tajemniczym darem dla Człowieka. Dla nas, niezależnie od tego, co myślimy o Nim, jest zawsze.
Wszystko co z Boga zrodzone, zwycięża świat.
Bóg mi przebaczy, to jest Jego fach.
Bóg jest tym, który zawsze idzie dalej.
Z pewnością nie jest to najgorsza modlitwa, gdy człowiek stoi przed Bogiem w milczeniu.
Bóg nie zajmuje się tym, żeby realizować naszą koncepcję Boga. Bóg jest po prostu prawdziwy, a to oznacza, że stale przekracza naszą zdolność do zrozumienia Go.
W zagadnieniu oglądania Boga, zda mi się, iż większą cenę ma sposób życia niż mówienia