Moją matką i moimi braćmi ...
Moją matką i moimi braćmi są ci, którzy słuchają słowa Bożego i wypełniają je.
Kto jest rzeczywiście dobry, jest taki we wszystkich miejscach i w każdym towarzystwie. Dobry ma bowiem zawsze przy sobie Boga, a kto Jego ma prawdziwie, ten ma Go wszędzie, zarówno na ulicy i wśród ludzi, jak w kościele, pustelni czy celi klasztornej.
Ale kto by zgorszył jednego z tych małych, którzy wierzą, lepiej byłoby dla niego, gdyby mu zawieszono u szyi kamień młyński, jaki bywa obracany przez osła, i wrzucono go do morza.
Bo gdzie są dwaj albo trzej zebrani w imię moje, tam jestem pośród nich.
Biada wam, którzy straciliście cierpliwość: cóż uczynicie, kiedy Pan nawiedzi?
Bóg jest miłością, a ten, kto trwa w miłości, trwa w Bogu, a Bóg przetrwa w nim - to jest klucz do zrozumienia życia i świata. Nie ma nic ważniejszego.
Aby być świętym, trzeba być szalonym. Trzeba stracić głowę.To, co nas powstrzymuje od świętości, to brak refleksji, zastanowienia, modlitwy, zjednoczenia z Bogiem, którego do świętości koniecznie potrzeba.
Nasza bowiem ojczyzna jest w niebie.
Wierzę w Boga, ale czy wierzę Bogu?
Nigdy nie zapominaj, że Bóg zawsze stawia ludzi na naszej drodze z jakiegoś powodu.
Attendite a falsis prophetisstrzeżcie się fałszywych proroków.