Świat Boży pracuje w spokoju ...
Świat Boży pracuje w spokoju i ciszy.
Bóg niczego więcej nie oczekuje od nas, jak tylko miłości. Nie potrzebuje naszych dzieł, naszych ofiar, naszej służby. Na tym polega cały nasz postęp: na zrozumieniu, że Bóg nie pragnie niczego innego, jak tylko naszej miłości.
Kto z nas może powiedzieć, że Pismo św. psalmy, hymny uwielbienia Bożego stały się dlań żywą mową serca, że cisną mu się na usta, gdy przestaje rozumować i pozwala ustom mówić to, czego serce jest pełne? W zasadzie żywimy się soczewicą i wodą, podczas kiedy w Piśmie św. daruje nam Bóg stągwie wybornego wina.
Lepiej mów mniej niż więcej, zostawiając resztę i powierzając wszystko Panu Bogu.
Bo gdzie są dwaj albo trzej zebrani w imię moje, tam jestem pośród nich.
Nie możemy dowiedzieć się, jaki jest Bóg, ale możemy zrozumieć, co to znaczy być człowiekiem w obliczu Boga
Synu, nie prowadź życia żebraczego, lepiej umrzeć niż żebrać.
Bóg, który daje nam zdolność do bycia, daje nam również zdolność do miłowania. Bez miłości, nasze istnienie nie miałoby sensu.
Widocznie Bóg rozpoznał ich w tłumie i uznał, że tak będzie dobrze.
Niczym nienaruszona uwaga jest modlitwą.
Bóg jest nieskończonością, której nie można pomierzyć, tajemnicą, której nie można zrozumieć, głębią, której nie można zgłębić. Bóg jest przestrzenią, w której żyjemy, powietrzem, który oddychamy