Religijny fanatyk to człowiek,który tak ...
Religijny fanatyk to człowiek,który tak ukochał Boga,że zapomniał o bliźnim.
Jeżeli Bóg da cierpienie, trzeba ufać, że nie odmówi też sil do jego dobrego zniesienia.
Kiedy człowiek zamyka się na Boga, zamyka się na prawdę o sobie. Jego serce staje się twardym, a jego życie pustym i bezbarwnym.
Skrytość ma posmak boskości.
Dla człowieka religijnego praca jest równocześnie modlitwą i służbą Bożą.
Wszystko, co masz, pochodzi od Boga. Wszystko, co straciłeś, przeszedł do Boga. Wszystko, co posiadasz, jest niewielkim darowiznami, które Bogu dajesz. Wszystko, co zostanie utracone, stanowi niewielką część tego, co ostatecznie otrzymasz od Boga.
Trzeba tylko iść naprzód, w ciemnościach trochę na oślep i próbować czynić dobrze. Jeśli zaś idzie o resztę, trwać i zdać się na Boga.
Wreszcie na szarym końcuzbaw teologów...żeby się nie dziwiliże do nieba prowadzibezradny szczebiot wiary
Krzyż nie byłby krzyżem, gdyby przestał przytłaczać.
Bóg nie jest jak człowiek, który może poddać się względnie małym naciskom i potem, gdy ulży, to jest to dla niego ulgą. Bóg jest jak góra, nieporuszona i nieprzenikniona. Bóg jest jak słońce: nawet gdy jest ciemno, nie może mroku działać na niego zimno.
Nikt nie traktuje człowieka tak poważnie jak chrześcijaństwo.