Jezus mówił i ukazywał, że ...
Jezus mówił i ukazywał, że Bóg jest Miłością, ale o "kochanej Bozi" nie wspomniał ani słowem.
Każde stworzenie, które wkracza w moje życie, każda chwila moich dni, przeznaczone są, by mnie ranić stwierdzeniem niewystarczalności świata, dopóki nie będę tak oderwany, że znajdę Boga samego we wszystkim.
Celem życia człowieka jest wędrówka do Boga.
Ot! nastał wiek postępu, daj Boże, mu zdrowie!Już nam teraz obecność i przeszłość nie w głowie.
Dotknąłem Go. Bóg się rozsypał...
Skrytość ma posmak boskości.
Modlitwa jest bez wątpienia jedną z najpotężniejszych sił historii.
Miłosierne oczy Boga nie patrzą na to, kim jesteś albo kim byłeś, ale na to, kim będziesz.
Niewątpliwie modlimy się jeszcze i dokładamy starań, by "przyszło Królestwo Boże". Lecz tak naprawdę, iluż spośród nas porusza jeszcze do głębi serca wielka nadzieja odnowienia naszej Ziemi?
Wszystko, co robię, jest wynikiem tego, co Bóg zrobił dla mnie, i to jest najważniejsze. Najważniejsze jest miłość do Boga i miłość do swojego bliźniego. To jest podstawa wszystkiego.
Proszę nie mylić słowa Bożego z pasożytującym na nim przemysłem mszalnym.