Droga człowieka do Boga - ...
Droga człowieka do Boga - na tym najbardziej stromym odcinku - nazywa się: samotność.
Pan Bóg nie gra w kości.
Najlepszym lekarstwem dla człowieka jest drugi człowiek - Bóg Człowiek.
Niby każdy dostaje tyle ile jest w stanie znieść. Boże dziękuję, że uważasz mnie za tak silnego człowieka ale proszę odpuść już, bo czuję, że niedługo
nie będzie już czego zbierać...
A ja wam mówię, że Bóg ma też noce bezsenne.
Bóg nie jest abstrakcyjnym bytem umysłowym, powstałym z filozoficznego szeregowania i definiowania, ale źródłem życia, które daje się doświadczyć i którego można doświadczyć osobiście.
Czy nie jest tak, że we wszystkich religiach po zdjęciu tego co zewnętrzne, jest jeden Bóg.
Czy jednak Syn Człowieczy znajdzie wiarę na ziemi, gdy przyjdzie?
Nie chciałbym wierzyć w takiego Boga, którego mógłbym zrozumieć.
Niełatwo jest się modlić. Jak się modlić, skoro nie wiemy, czy Bóg tego chce?
Sprawiedliwość boska jest na podobieństwo Boga: nie ma jej.