Nadal mówimy, że czuwamy w ...
Nadal mówimy, że czuwamy w oczekiwaniu na Pana, lecz tak naprawdę, jeśli mamy być szczerzy, musimy wyznać, że nie czekamy już na nic.
Nie wystarczy tylko wierzyć w Boga, trzeba wierzyć Bogu. Wierzyć, że jest tak wielki, jakim się sam objawia, a nie taki, jakim go sobie wyobrażamy. W naszej modlitwie powinniśmy zawsze chodzić od naszej małości do Jego wielkości, a nie odzież, co my myślimy, do tego, co On mówi.
Już przed wszystkimi wiekami Bóg wybrał dla nas wszystko, nawet krawaty.
Jeżeli pamięć o występkach zachowasz, Panie, któż się ostoi?
Krzyż nie jest znakiem, którym Bóg dodaje nam zapału, lecz znakiem, którym nas otrzeźwia.
Teraz raduję się w cierpieniach za was i ze swej strony w moim ciele dopełniam braki udręk Chrystusa dla dobra Jego Ciała, którym jest Kościół.
Szczęście i nieszczęście:dwa pojęcia na określenie pracy Boga w człowieku.
Cierpienie jest świątynią, w której Bóg chce być z człowiekiem sam na sam.
On głodnych nasyca dobrami, a bogatych z niczym odprawia.
Bóg nie chce być dla nas tylko hipotezą wytłumaczającą początek świata, nie chce być tylko pierwszym ruchem. On chce być kimś, kto mnie kocha, kto czeka na moją miłość.
Bóg jest nie tylko autorem, ale także zawsze odbiorcą każdego naszego dobrego uczynku. Czego więcej, to On jedyny w pełni docenia nasze czyny.