Nie bawiła go rola Boga, decydującego o życiu lub śmierci ...
Nie bawiła go rola Boga, decydującego o życiu lub śmierci ludzi...
Jeżeli Bóg da cierpienie, trzeba ufać, że nie odmówi też sil do jego dobrego zniesienia.
Wierzyć w Boga nie oznacza siedzieć skrzyżowanymi rękami. Wierzyć w Boga oznacza, że człowiek podejmuje walkę, że się nie poddaje, że poszukuje prawdy i umie ją przyjąć, umie walczyć o sprawiedliwość, o miłość.
Chrystus ciągle się odradza w wybranych ludziach i ciągle bywa w nich umęczony.
Na dzień bitwy osiodła się konia, ale zwycięstwo zależy od Pana.
Jak poważnie traktujesz grzech, tak samo poważnie traktujesz Boga.
Różne są wreszcie działania, lecz ten sam Bóg, sprawca wszystkiego we wszystkim.
Człowiek wierzący w Boga to jak ryba, która wie, kim jest ten, kto ją nakarmił. Nie zobaczy go nigdy, ale wie, że jest, bo codziennie otrzymuje pożywienie.
Bóg może być jedynie miłością, a dogmaty osiadłe w niej, jak motyle na kwiatów łonach, upajają się z jej świętością i prawością, które są dla nich jak nektar.
Ludzie są ślepi i nieuświadomieni, ponieważ nikt im nie powiedział, jak ważne jest Słowo Boże.
Kto służy Bogu, z upodobaniem będzie przyjęty, a błaganie jego dosięgnie obłoków.