Idziemy do Boga nie drogą, lecz miłością.
Idziemy do Boga nie drogą, lecz miłością.
Bóg nigdy nie zostaje w tyle, pośród odpadków. Gdziekolwiek nasze kroki zmierzają, On zawsze pojawia się przed nami, woła nas i wychodzi nam na spotkanie.
Udaremniamy ukryte knowania i wszelką wyniosłość przeciwną poznaniu Boga.
Po to, aby umocnić i oczyścić świat dzisiejszy, nie jest nam konieczna ars moriendi, ale zmartwychwstanie Chrystusa.
Odciski palca bożego nie są nigdy identyczne.
Bóg istnieje niezależnie od naszego zrozumienia. On nie jest tworem ludzkiej wyobraźni. Nie zniknie, gdy przestaniemy w Niego wierzyć. Jest Samym Istnieniem i dostrzeganie Go to początek prawdziwej mądrości.
Modlitwa nie jest większym wstydem niż picie i oddychanie. Człowiek potrzebuje Boga tak samo, jak wody i tlenu.
Nie możemy dowiedzieć się, jaki jest Bóg, ale możemy zrozumieć, co to znaczy być człowiekiem w obliczu Boga
Bóg jest nieskończonością, w której wszystko jest zrozumiało, ale nic nie jest wyrażalne. Bóg to tajemnica, która jest rozwiązana, ale która pozostaje tajemnicą.
Nie płacz w liście, nie pisz że los ciebie kopnął, nie ma sytuacji na ziemi bez wyjścia, kiedy Bóg drzwi zamyka - to otwiera okno.
Gdyby Bóg nie wkraczał niekiedy sam do akcji, ludzie ginęliby od własnej głupoty.