Johann Wolfgang von Goethe o Bogu
Bóg nie jest nigdzie dalej niż na wyciągnięcie ręki, ale to nasze ręce są zbyt krótkie, nie że On jest za wysoko.
Johann Wolfgang von Goethe mówi o bliskości Boga i ograniczeniach ludzkiego poznania.
Bóg nie jest królem, który zasiada na niebiańskim tronie, ale siłą, która pochodzi od nas i działa przez nas. Wiara nie polega na umysłowym akceptowaniu idoli, ale na uczciwej i całkowitej oddności życia.
Wszyscy, nawet jeżeli się do tego nie przyznajemy, w głębi serce wierzymy w cuda i wciąż na nie czekamy.
Nauka bez religii jest sparaliżowana,religia bez nauki - ślepa,
Bądź mężny i mocny, nie lękaj się, nie bój się, gdyż Pan, Bóg twój, idzie z tobą, nie opuści cię i nie porzuci.
Jak zwie się wasza boleść sroga? - Nie mamy Boga! Brak nam Boga!
- Dlaczego oni umarli? - zapytał Edwinę któregoś dnia.
- Bo Pan Bóg tak bardzo ich kochał, że chciał ich mieć blisko siebie - odpowiedziała. Teddy pokiwał ze zrozumieniem główką, po czym spojrzał na nią zaniepokojony,
- Czy on ciebie też kocha?
- Nie aż tak bardzo, kochanie.
- To dobrze.
Bez Boga ateista żyć może, bez wiary nie.
Bóg jest moją siłą i odwagą. Wiara weźmie mnie tam, gdzie muszę być. Nawet w najciemniejszych chwilach, wiem, że Bóg jest ze mną. On odpowiada na moje modlitwy, nawet kiedy czuję, że jestem sam. To, co jest dla mnie niewykonalne, jest możliwe dla Boga.
Podobnie jak ryby w oceanie nie rozumieją, co to ocean, nie potrafimy też zrozumieć Boga. Jesteśmy zanurzeni w Bogu, oddychamy Bogiem, nie ma we wszechświecie nic, co by mogło istnieć bez Boga, jednak nie potrafimy Go zrozumieć.
Moją rzeczą jest myślenie o Bogu; Bożą sprawą jest myślenie o mnie.