
Zabrali mu słońce , pierdolone słońce . Tak radosne i ...
Zabrali mu słońce , pierdolone słońce .
Tak radosne i tak gorące
Zabrali mu słońce i poznali z nocą.
Nie chodzi o to, by zapomnieć o bólu. Chodzi o to, by nauczyć się z nim żyć. By przyjąć do siebie to, że on jest. By zaakceptować go jako część siebie, nie jako coś, co do mnie przyszło.
Ból jest nieunikniony, cierpienie jest opcjonalne. To jest największa lekcja, którą możemy nauczyć się od cierpienia: nie jesteśmy naszym bólem. Ból jest częścią nas, ale nie jesteśmy tylko bólem, nawet jeśli wydaje się inaczej.
Ból to siła. Ból transformuje. Ból podnosi. Ból wyzwala energię. Ból... szlifuje diament. Bez bólu jest się nikim. Ból przecież, to najwłaściwszy sposob na życie.
Umiera się na wiele sposobów, jeszcze zanim serce przestanie bić.
Ból to nieprzyjemne doświadczenie, ale w życiu już tak bywa. Bez bólu nie ma wzrostu, nie ma nauki. Ból jest naszym wewnętrznym nauczycielem, pokazującym nam co jest złe i zmuszającym nas do zmiany. Bez bólu, bylibyśmy w stanie stagnacji, bez możliwości rozwoju.
Dlaczego za tak krótkie chwile szczęścia musimy płacić długim cierpieniem i strasznym bólem, który sprawia, że tak bardzo boimy się znów zaryzykować i wybieramy samotność?
Najgorszy ból to ten, którego nikt nie widzi, a jest w nas tak silny, że aż chce się krzyczeć, ale nikt tego nie słyszy, a my krzyczymy ciszą.
Ból jest nieunikniony, cierpienie jest opcjonalne. Trudno jest wprowadzić ludzi na drogę, której koniec nie jest widoczny. Najważniejsza jest siła woli i determinacja.
Ból jest nieunikniony, cierpienie jest opcjonalne. Zrozumienie, ze własne cierpienie jest wynikiem naszych myśli jest pierwszym krokiem do ulgi. Po drugie, możemy wybrać, czy chcemy w nim ugrzęznąć, czy też poszukać rozwiązania.
Ten dzień staje się powoli jednym z tych złych dni, które bolą jak ząb.