Ból jest nieuniknionym elementem życia. Najważniejsze to nauczyć się żyć z nim, nie pozwolić mu pokonać naszej woli. Ból jest tym, co sprawia, że jesteśmy silniejsi, nie słabsi.
Cierpienie jest samo w sobie coś neutralnego; to, co doświadczamy, zależy od naszego stosunku do niego
Ból to jest ten moment, gdy rośnie w nas nowy człowiek. To jest tak, jak kiedy kiełkuje ziarno. Ziarno musi się rozpaść, żeby z niego wyrosło drzewo.
Ból, który toczy stal jak kropla wody, który skrada się jak cień, który przylatuje jak ptak, ból, który zakwitł jak kwiat, zastygł jak kamień, zasnął jak miłość, trwa jak ona.
"Ból dla ciała to nic w porównaniu z tym, co cierpi dusza... Najgorsza jest zdrada - ból, którego nie widzisz, tylko czujesz..."
Ból to jedyna rzecz, która ostrzega nas, że nadal żyjemy. Po bólu pozostaje tylko pamięć. Pamięć tego bólu staje się naszą siłą.
Ból ma słodki smak poznania, który daje ci to, czego dotychczas nie wiedziałeś, pokazuje ci, gdzie jesteś, kto jesteś i co stanowisz w obliczu świata.
Najgłębszym cierpieniem jest nie czucie bólu każdego dnia, lecz tracić poczucie rzeczywistości, zapominać, kim jesteśmy i nie wiedzieć, dokąd zmierzamy.
Ból budzi nas na całą powagę życia, to szorstka ręka, która nas z łóżka wyciąga, jak przestraszone dzieci... Ból jest ceną za bycie sobą, za prawdziwość, za życie.
Ból, który nie zabija nas na miejscu, czyni nas silniejszymi. Niezależnie od tego, jak potężny ból jest, nie jesteśmy maszynami. Jesteśmy ludźmi.
