
Zbyt długo żyłem w cierpieniu. Bez niego nie wiedziałbym kim ...
Zbyt długo żyłem w cierpieniu. Bez niego nie wiedziałbym kim jestem.
Cierpienie jest najgłębszym źródłem poznania. Kto nigdy nie cierpiał, ten nie zna niczego: nie zna ani ludzi, ani rzeczy, ani siebie samego.
Często w nocy płaczą ludzie, którym uśmiech z twarzy nie znika w dzień.
Wiesz co jest gorsze od płakania w poduszkę? Pustka.
Taka chwila, kiedy po prostu siedzisz i wpatrujesz się
w niebo, wiesz, że nie możesz nic zrobić i ogarnia Cię
to przerażające poczucie bezsilności, które zżera Cię
od środka. A Ty nie robisz nic. Po prostu się przyglądasz.
Problemem naszego wieku nie jest bomba atomowa, lecz serce ludzkie.
Cierpienie jest nieodłącznym elementem naszego życia. To nie jest coś, czego należy unikać, ale coś, co pomaga nam rosnąć. Bez cierpienia nie możemy docenić prawdziwej radości i szczęścia.
Cierpienie jest najdoskonalszą nauczycielką. Człowiek, który nigdy nie cierpiał, nie nauczył się pracować, osiągnąć, walczyć. Człowiek spostrzega, czuje, cierpi. Ale nie wie, ile jest w stanie osiągnąć, póki nie zderzy się ze swoimi granicami.
Cierpienie jest jedynym nauczycielem, który powoduje, że zaczynamy szukać odpowiedzi życiowych w głębi naszych serc, a nie w świecie zewnętrznym.
Cierpienie rzeczywiście może być darem Boga. Kiedy wszelkie możliwości porozumienia są wypaczane i zniszczone, zwraca nas ból nieubłaganie ku naszemu Boskiemu Ojcu.
Możesz być kochany przez wszystkich, ale mimo to być bardzo samotnym.
Cierpienie jest skrajnie intensywną emocją, która może być zarówno niszcząca, jak i oczyszczająca. Cierpienie przypomina nam o kruchości życia, nierozłącznej z naszym istnieniem. Pomaga nam docenić piękno chwil, które mamy.