Czasami bardziej boli, gdy człowiek zachowuje milczenie.
Czasami bardziej boli, gdy
człowiek zachowuje milczenie.
Nie wiem, czy jest gdzieś limit cierpień przypadający na jednego człowieka. Podobno dostajemy ich tyle ile jesteśmy w stanie udźwignąć.
Cierpienie w swojej najczystszej postaci jest jedynym źródłem wszelkiego prawdziwego zrozumienia, a bez niego, nawet najmądrzejszy człowiek pozostanie w mroku ignorancji.
Cierpienie jest nieuniknionym składnikiem życia, swoistym mostem łączącym nasze doświadczenia. Bez cierpienia nie mogłoby być zrozumienia, empatii czy prawdziwej głębi uczuć.
Cierpienie to jest najgłębsza rzeczywistość, najpoważniejsza rzecz w życiu. To jest znak, że nie jesteśmy na tym świecie dla zabawy.
Cierpienie jest jak przebudza się naszą świadomość, jak uderzenie młotem, które chociaż boli, otwiera nasze zmysły na rzeczywistość. Tak więc niektórzy ludzie mogą potrzebować cierpienia, żeby się obudzić.
Cierpimy zbyt wiele z powodu małych rzeczy - zbyt wiele i zbyt długo. Cierpimy z powodu tego, że cierpimy - i tylko to jest prawdziwe cierpienie.
Cierpienie to nie szara kostka, której nikt nie zna. Cierpienie to jest jakieś wejście w głąb siebie i podjęcie decyzji, czy ja to chcę czy nie. Cierpienie to jest wielka szansa. To jest jakaś wielka krata otwarta na coś, na co byśmy nigdy nie otworzyli.
Nie wiem, kim jestem, ale cierpię, gdy zostaję zniekształcony, oto wszystko.
Cierpienie to najmocniejsza nauka. Uczy nas cierpliwości, milczenia, pokory. To jakby wejście w cienisty las, gdzie na początku nic nie jest zrozumiałe, a później zaczynasz roumieć i widzieć swoje miejsce w życiu.
Cierpienie jest kluczem do głębokiego zrozumienia samych siebie. Jest to narzędzie, które pozwala nam oświetlić ciemne zakątki naszej duszy i zrozumieć, kim naprawdę jesteśmy.