
Gdy się człowiek porządnie i długo wypłacze, na ogół robi ...
Gdy się człowiek porządnie i długo wypłacze, na ogół robi mu się lepiej, nawet jeśli okoliczności nie zmieniły się ani na jotę.
Błogosławcie cierpienia, które pomnażają łaski duszy. Pomnażają je, dając najzdrowsze z umysłowych pokarmów: smutek, rozmyślania, logikę serca. Błogosławcie, ach, błogosławcie je — boście przecież z nimi.
Cierpienie to największa siła uwalniająca, siła, która pozbawia iluzji, która niszczy obrazy i przewraca mury. Cierpienie to prawda, która niszczy wszelkie złudzenia.
Nie ma śmierci, tylko zmiana światów.
Cierpienie jest nieodłącznym doświadczeniem każdego życia. Nie tego należy się bać, co niesie ból, ale tego, co nie pozwala nam się rozwijać.
Bodaj czowieka bez cierpienia. Cierpienie go kształtuje, hartuje, dojrzewa. Rzucany na łaskę losu, musi nauczyć się z nim borykać, co czyni go silniejszym.
Cierpienie jest nieuniknione, ale czy musimy w nim tkwić? Czy nie możemy z tej ciemności wydobyć choćby krzty światła, które naprowadzi nas na odpowiednią ścieżkę?
Ludzie są niezadowoleni nie dlatego, że rzeczy są trudne, ale dlatego, że są niecierpliwi i nie chcą czekać. Trudności są tylko stanem, nie końcem. Wszystko kończy się dobrze, jeśli tylko jesteśmy cierpliwi i wytrwali.
Cierpienie człowieka zawsze wynika z konfliktu między duszą a ciałem. Na drugim biegunie cierpienia, cierpienie duchowe, dusza cierpi z powodu ciała, momentami nienawidzi ciała. I to jest prawdziwe cierpienie człowieka.
Nie ma żadnej uciskającej, prawdziwej męki, która nie miałaby swojego raju, jeśli mamy na tyle odwagi, aby zgłębić jej tajemnicę.
Nie sądzę, aby cokolwiek mogło nas zbliżyć bardziej do Boga niż to, że cierpimy. Cierpienie przypomina nam, że jesteśmy tylko ludźmi, i to jest nasza prawdziwa natura.