
...a On zjawia się i wywołuje konflikt w mojej głowie. ...
...a On zjawia się i wywołuje konflikt w mojej głowie. O trzeciej nad ranem, człowiek powinien spać a nie tęsknić. Chociaż czasami o trzeciej nad ranem, umiera się z miłości...
Cierpienie, które nie ma znaczenia, jest cierpieniem najstraszniejszym. Lepiej jest cierpieć coś, co ma sens, nawet jeśli cierpienie jest straszne.
Cierpienie jest nieuniknione, ale czy musimy w nim tkwić? Czy nie możemy z tej ciemności wydobyć choćby krzty światła, które naprowadzi nas na odpowiednią ścieżkę?
Nie, człowiek naprawdę kocha cierpienie... Wydaje mi się, że człowiek po prostu nie może żyć bez cierpienia, że to on jest tym, co porusza całe życie ludzkie.
Ból jest nieunikniony. Cierpienie jest opcją. „Cierpię”, oznacza „utrzymuję to”. Nie można cierpieć przeszłości ani przyszłości, bo nie istnieją. Cierpienie jest zawsze teraz. Jedyne, co musisz zrozumieć, to teraźniejszość. Jedyne miejsce, gdzie prawdziwe życie istnieje.
Nie można poznawać świata, zrozumieć go naprawdę, jeśli sie nie umie cierpieć. Cierpienie to jakby droga do pełnej świadomości, do pełnego zrozumienia. Bez cierpienia jesteśmy jak rośliny, które nie mają pojęcia o świecie zewnętrznym.
Nie wiem, kim jestem, ale cierpię, gdy zostaję zniekształcony, oto wszystko.
Cierpienie jest jedyną przyczyną świadomości. Niemożliwe jest, żeby człowiek mógł dowiedzieć się, kim jest, nie cierpiąc.
Od samego początku moje życie było znaczone cierpieniem, jednak uczyniło mnie to mocniejszym. Dzięki przeciwnościom losu potrafię teraz dostrzegać wartość najmniejszych szczęść.
To, co mnie nie zabija, czyni mnie silniejszym. Cierpienie jest szkołą, w której uczymy się miłości, cierpliwości i wyrozumiałości.
Mój umysł znalazł ucieczkę od rozważań o cierpieniu.