Gościu, siądź pod mym liściem, ...
Gościu, siądź pod mym liściem, a odpoczni sobie!
Kiedy ma się paskudną gębę, narzekanie na lustro jest zajęciem zupełnie jałowym.
Chciałabym mieć własną wyspę i móc odpocząć od niektórych osób.
O wielkich zmianach decydują małe epizody. Jedno spotkanie, jedna książka, jedna decyzja.
W pewnym momencie trzeba przestać uciekać, odwrócić się i stawić czoło tym, którzy pragną twojej śmierci. Najtrudniej jest znaleźć w sobie odwagę.
Są ludzie, co mówią wieloma językami obcymi i w żadnym z tych języków nie mają nic do powiedzenia. I tak samo są ludzie, co potrafią czytać w myślach, ale ani w ząb żadnej z tych myśli nie pojmą.
Przecenianie możliwości danego człowieka może okazać się najdroższym ze wszystkich luksusów.
Każdy wymysł jest wyznaniem,
każde kłamstewko intymną konfesją.
Myślę, że wielu ludzi jest dobrych w większej ilości rzeczy, niż świat im daje okazji do zrobienia.
Człowiek, który żyje jak zboże, staje się słomą historii.
Z chwilą, gdy nienawidzimy jakiegoś
człowieka, nienawidzimy w jego obrazie
czegoś, co tkwi w nas samych. Nie oburza
nas bowiem coś, czego w nas samych nie ma.