Kto sam wyłączy się ze ...
Kto sam wyłączy się ze społeczności, ludzie wykluczą bez żalu i bez szczególnej zachęty i jeszcze się postarają, by na zawsze zamknąć mu powrót na wypadek, gdyby się rozmyślił.
Większości świat jawi się jako groźba i pewnie z tej przyczyny ten świat staje się w końcu dla nich prawdziwym zagrożeniem.
Żyj tak, aby twoim znajomym zrobiło się nudno, kiedy umrzesz.
Kto się poświęcił dla dobra ludzi, powinien o ich sądzie zapomnieć.
Kiedy człowiek staje po stronie sprawiedliwości, zaczyna być bardzo samotny.
Człowiek, który żyje jak zboże, staje się słomą historii.
Ludzie odpłacają ci tym, czego mogą spodziewać się po tobie.
Dopiero wówczas, gdy dostrzeżemy, że żaden człowiek nie jest zupełnie czarny jak diabeł, ani też zupełnie biały, jak anioł, lecz, że wszyscy jesteśmy, jak zebry w paski lub szarzy, jak orły i dopiero wówczas, gdy wyciągniemy z tego spostrzeżenia praktyczny wniosek, mamy możność naprawdę zrozumieć ludzi.
Wszyscy od czasu do czasu bywamy
niemili. Wszyscy robimy rzeczy, które
bardzo chcielibyśmy cofnąć. Te żale
stają się częścią tego, kim jesteśmy, wraz
ze wszystkim innym. Jeśli ktoś próbuje to
zmienić, to tak, jakby chciał gonić chmury.
Ludzie są przewrotni nie tyle z powodu bogactwa, ile z powodu chęci posiadania go.
Wyrwa po człowieku może być maleńka, np. kalibru 7 mm.