
Była jak słoneczny dzień, ciasto truskawkowe i bitwa na śnieżki ...
Była jak słoneczny dzień, ciasto truskawkowe i bitwa na śnieżki w jednym.
Tylko dwie rzeczy są nieskończone: wszechświat oraz ludzka głupota, choć nie jestem pewien co do tej pierwszej.
Zastanawiałam się, jak długo jeszcze będę tak cierpieć. Może pewnego dnia, za kilkadziesiąt lat – jeśli ból miał zelżeć kiedyś na tyle, żebym mogła lepiej go znosić – uda mi się ze spokojem wspominać te kilka krótkich miesięcy składających się na najszczęśliwszy okres w moim życiu. Wspominać, wdzięczna za to, że poświęcono mi choć trochę czasu. Że dano mi więcej, niż prosiłam, i więcej, niż na to zasługiwałam. Cóż, może pewnego dnia miało być mi dane tak to oceniać.
Wiedział, że różne są oblicza strachu. Człowiek boi się tylko przed
i po bitwie, nigdy podczas niej.
Nie można oddzielić pokoju od wolności.
Ponieważ nikt nie będzie spokojny, jeśli nie ma wolności.
Ludzie nie są gorsi niż dawniej, tylko sprawozdawczość na temat ich poczynań jest obecnie dokładniejsza.
Nienawidzę wolności – zmusza do dokonywania wyboru.
Ludziom można dawać szansę, kilka szans, sto, dwieście. Ale przychodzi moment, kiedy wyczerpują się baterie. Padają akumulatory wiary, że coś się zmieni na lepsze. Wtedy dojrzewamy do tego, że kolejna szansa nie zmieni biegu rzeki, nie przemówi do serca.
Tylko człowiek który ma odwagę mówić to, co myśli, zasługuje na pełne zaufanie. Być może wyrazi się On czasem niezręcznie, a nawet niegrzecznie, ale nie będzie mnie oszukiwał. Reasumując - Zrań mnie prawdą ale nigdy nie pocieszaj mnie kłamstwem.
Większy ból niż ukąszenie wężadaje niewdzięczność dziecka.
Nie ma emocji - jest spokój.
Nie ma ignorancji - jest wiedza.
Nie ma pasji - jest pogoda ducha.
Nie ma śmierci - jest Moc.