
O tym, co jest prawdziwe, a co nie, każdy musi ...
O tym, co jest prawdziwe, a co nie, każdy musi zdecydować we własnym sercu i serce każdemu podpowie.
Każdy ma swój punkt widzenia, ale nie każdy z niego coś widzi.
Zastanawiałam się, jak długo jeszcze będę tak cierpieć. Może pewnego dnia, za kilkadziesiąt lat – jeśli ból miał zelżeć kiedyś na tyle, żebym mogła lepiej go znosić – uda mi się ze spokojem wspominać te kilka krótkich miesięcy składających się na najszczęśliwszy okres w moim życiu. Wspominać, wdzięczna za to, że poświęcono mi choć trochę czasu. Że dano mi więcej, niż prosiłam, i więcej, niż na to zasługiwałam. Cóż, może pewnego dnia miało być mi dane tak to oceniać.
Ludzie bliscy są sobie bliscy nawet jeśli są daleko.
Wtedy wszystko było w ich rękach, bez wątpienia. Ale dzieci wszystko gubią, dzieci mają dziurawe ręce, dziury w kieszeniach, gubią wszystko.
Ludzie tacy jak ja, ludzie z ulicy, my wiemy, że jesteśmy źli. Politycy robią
to samo co my, ale zachowują się,
jakby byli dobrzy, wygłaszają mowy,
dają medale skorumpowanym
gliniarzom. Politycy to najgorsze ścierwo,
z jakim miałem do czynienia.
Gdy wyeliminujesz wszystkie potencjalne wyjaśnienia, pozostaje rozwiązanie niezależnie od tego, jak bardzo może być nieprawdopodobne.
Ludzie zbyt nisko cenili samych siebie i dlatego pewnego dni,
już przed wiekami zaczęli podawać się za świadectwa
i tytuły, by móc sobie samym spojrzeć w oczy.
Największy błąd, jaki możemy popełnić w życiu, to poddanie się lękowi przed popełnieniem błędu.
Nie wiem, czy jest gdzieś limit cierpień
przypadający na jednego człowieka.
Podobno dostajemy ich tyle ile
jesteśmy w stanie udźwignąć.
Człowiek nigdy nie pozbędzie się tego, o czym milczy.