
Czekałem, aż coś się stanie, nie rozumiejąc, że rzeczy nie ...
Czekałem, aż coś się stanie, nie rozumiejąc, że rzeczy nie dzieją się kiedy nie tworzy się ku temu okazji.
Zastanawiające jak wielu spośród kastratów na temat sztuki śpiewa basem.
Ludziom, którzy cierpią niesprawiedliwie, nie wystarczy sama sprawiedliwość. Chcą, żeby winowajcy też ucierpieli niesprawiedliwie. To odczują jako sprawiedliwość.
Po co twarz ludziom, którym patrzą tylko na ręce.
Byliby doskonali lecz wad im zabrakło.
Będę chronił tych, którzy nie mogą ochronić się sami.
Ludzie zazdroszczą innym tego, czego sami nie posiadają. A przecież mogliby starać się to posiąść.
Pasterze, marynarze czy kupcy znają zawsze takie miasto, w którym żyje ktoś, kto sprawia, że pewnego dnia zapominają o urokach beztroskiego wędrowania po świecie.
To, że się nie odzywam nie oznacza, że nie mam ochoty rozmawiać. To oznacza, że nie chcę się narzucać.
Gdy ktoś nam uprzykrza życie, zminimalizujmy czas spędzany razem. Lepiej szybko uciąć znajomość niż regularnie pozwalać na dopuszczanie jadu do naszego krwiobiegu.
Najdłuższą i najtrudniejszą pracą,
jaką może podjąć człowiek, jest praca nad samym sobą.