
Czekałem, aż coś się stanie, nie rozumiejąc, że rzeczy nie ...
Czekałem, aż coś się stanie, nie rozumiejąc, że rzeczy nie dzieją się kiedy nie tworzy się ku temu okazji.
Nigdy nie powinno się liczyć na aprobatę ludzi: dziś wznoszą łuki tryumfalne a jutro z tych samych powodów skazują człowieka.
Człowiek nigdy nie może być pewien co spadnie z drzewa, dopóki nie ciśnie w nie kamieniem.
Najpiękniejszy dar to przebaczenie. Tam, gdzie nie chce się przebaczyć, od razu powstaje mur. Od muru zaś zaczyna się więzienie...
Nieważne jest miejsce, ważna jest ekipa!
O wielkich zmianach decydują małe epizody. Jedno spotkanie, jedna książka, jedna decyzja.
Niech nienawidzą, byleby się bali.
Istnieją tylko dwa rodzaje ludzi: sprawiedliwi uważający się za grzeszników i grzesznicy uważający się za sprawiedliwych.
Nie widzimy jednak dwóch rzeczy – tego, że można być dla kogoś tylko pierwszym wyborem albo żadnym, bo pomiędzy nimi jest tylko nasza nadzieja. Druga rzecz jest za to taka, że nadzieja – zgodnie ze słowami Stephena Kinga – to największe skurwysyństwo jakie wyszło z puszki Pandory.
Ludzie o ciasnych umysłach
zawsze atakowali to, co nie mieściło się w granicach ich pojmowania.
I dopiero gdy wielki ból osobisty zaorał mu i zbronował duszę, na tym gruncie użyźnionym krwią własną i skropionym niewidzialnymi dla świata łzami wyrosła osobliwa roślina: współczucie powszechne, ogarniające wszystko - ludzi, zwierzęta, nawet przedmioty, które nazywają martwymi.