
Może rzeczywiście dopiero po ciężkim kryzysie człowiek poznaje siebie naprawdę, ...
Może rzeczywiście dopiero po ciężkim kryzysie człowiek poznaje siebie naprawdę, może trzeba dostać w kość, żeby zrozumieć, czego właściwie chce się od życia.
Niektóre rzeczy trzeba pamiętać, inne lepiej zapomnieć.
Dziś robię coś, co
wczoraj jeszcze potępiałem.
Lepiej bić się pięścią w swoje piersi, niż palcem wskazywać na drugich.
Człowiek mądry, lecz nieuczony, jest jak skuty lew.
– Po co ci był ten rewolwer? – spytał.
– Abym mógł ufać ludziom.
To, że przepraszam, nie zawsze znaczy, że ja nie mam racji, a Ty masz. To tylko świadczy o tym, że bardziej cenię Ciebie niż własną dumę.
Jeszcze będzie pięknie, mimo
wszystko. Tylko załóż wygodne buty,
bo masz do przejścia całe życie.
Zauważyłem, że nawet ludzie, którzy
twierdzą, że wszystko jest przeznaczeniem
i że niczego nie możemy zmienić rozglądają
się na boki, chcąc przejść przez ulicę.
Niezależnie od tego, co mówi nasze sumienie,
ile przyswoiliśmy doktryn, ile etycznych kwestii
przeżuliśmy, połknęliśmy i spróbowaliśmy przetrawić, ostatecznie zawsze bierzemy najgroźniejszą
posiadaną broń i ruszamy do walki...
Słowa wzniecają emocje, tak jak patyk mąci wodę.