
Może rzeczywiście dopiero po ciężkim kryzysie człowiek poznaje siebie naprawdę, ...
Może rzeczywiście dopiero po ciężkim kryzysie człowiek poznaje siebie naprawdę, może trzeba dostać w kość, żeby zrozumieć, czego właściwie chce się od życia.
Bo jeśli zrobiło się w życiu wszystko, co było do zrobienia, i nie odczuwa się już pośpiechu ani potrzeby szukania czegoś nowego, można
już tylko pragnąć, żeby wszystkie dni wyglądały podobnie i powtarzały się powoli, miarowo, chwila za chwilą. Chyba zazdrościłem ludziom, którzy w takim trwaniu nie widzą
nic niepokojącego.
W ludziach cenię tylko odwagę, całą resztę można udawać.
Samotność jest czasem
drogą, która pozwala osiągnąć
wewnętrzny spokój.
Są pożegnania, na które nigdy nie będziemy gotowi. Są słowa, które zawsze wywoływać będą morza łez. I są takie osoby na myśl, o których zawsze zasypie nas lawina wspomnień.
Człowiek jest gotów zostać bogiem, a zamiast tego często okazuje się bałwanem.
Jeśli ci na czymś zależy, walcz
o to do ostatniej chwili, ale
pamiętaj o granicach rozsądku,
szanuj siebie i swoje poglądy.
Naucz się zachowywać obojętność wobec fałszywych sądów o tobie. Bez takiej obojętności człowiek nie może być wolny.
Zaledwie jeden człowiek na milion potrafi myśleć tak, że przynosi to korzyść jemu i innym.
Trochę się zdenerwowałam, a trochę mi się zrobiło smutno. Zawsze mi jest smutno, kiedy się przekonuję, że oceniłam kogoś za wysoko.
Nasze wady są siłą naszych przeciwników.