Kto się zbliża, tego nie ...
Kto się zbliża, tego nie odpychajcie, a kto odchodzi, tego nie zatrzymujcie.Kto wraca, tego przyjmujcie tak, jakby się nigdy nie oddalał.
Istnienie bez doskonałości jest puste, a doskonałość bez istnienia to absurd. To, co jest doskonałe, musi istnieć, bo co mogłoby być doskonalsze niż istnienie?
Więcej much złapie się na miód niż na ocet.
„Bliscy i oddaleni”
Bo widzisz tu są tacy którzy się kochają
i muszą się spotykać aby się ominąć
bliscy i oddaleni jakby stali w lustrze
piszą do siebie listy gorące i zimne rozchodzą się jak w śmiechu porzucone kwiaty
by nie wiedzieć do końca czemu tak się stało
są inni co się nawet po ciemku odnajdą
lecz przejdą obok siebie bo nie śmią się spotkać
tak czyści i spokojni jakby śnieg się zaczął
byliby doskonali lecz wad im zabrakło
bliscy boją się być blisko żeby nie być dalej
niektórzy umierają – to znaczy już wiedzą
miłości się nie szuka jest albo jej nie ma
nikt z nas nie jest samotny tylko przez przypadek
są i tacy co się na zawsze kochają
i dopiero dlatego nie mogą być razem
jak bażanty co nigdy nie chodzą parami
można nawet zabłądzić lecz po drugiej stronie
nasze drogi pocięte schodzą się z powrotem
Zło nie ma naprawdę innej mocy niż niemoc dobra.
Czy to, co widzimy, jest rzeczywistością, czy widzimy tylko to, co chcemy widzieć? Czy istnieje obiektywna rzeczywistość, czy też istnieje tylko nasza subiektywna interpretacja rzeczywistości?
Nie złość się, nie narzekaj, ale rób użytek z rozumu.
Najpiękniejsze i najgłębsze uczucie, które można doznać, to uczucie tajemniczości. To jest czysta religia. Ten, kto nie znał tego uczucia i nie potrafi się dziwić, niezdolny jest do poznania prawdy.
Największym cierpieniem człowieka jest cierpienie, które nie ma sensu. To nie cierpienie jako takie, lecz brak sensu jest tym, co niszczy człowieka.
Trzymaj się sensu rzeczy, a słowa się znajdą.
Czym jest prawda? Zbiorem błędów do których nikt już nie dodaje nowych, które są więc skośne jak ścieżka stada owsa. Czym jest prawda? Świat idei, który już nie jest przeznaczony dla nas myszolubów, tchórzliwych wędrowców, wiecznie skłutchliwych, wszyscy my, którzy spijamy z płynącej wokoło rzeki bye, łyk po łyku, listek po listku... Ale dość! Starczy! Wspinajmy się na górę!