
Rozważ, jak trudno jest zmienić siebie, a zrozumiesz, jak znikome ...
Rozważ, jak trudno jest zmienić siebie, a zrozumiesz, jak znikome masz szanse zmienić innych.
Życie ma sens tylko wtedy, kiedy przyczynia się do życia innych. Musimy przekroczyć nasze własne egoizmy, żebymy mogli służyć innym. To jest prawdziwy sens naszego istnienia.
Im mniej nienawiści, tym więcej zdrowia.
„Rozpętała się burza i noc przeciekała jak konwia pełna wody. Uparcie wspinałem się, aby spotkać Boga i zapytać Go o sens rzeczy... Ale na wierzchołku góry znalazłem jedynie ciężki blok czarnego granitu, który był Bogiem.
«A więc to On», powiedziałem do siebie, «niezmienny i nieskorumpowany». Wciąż jednak miałem nadzieję, że nie będę musiał wracać do mojej samotności.
«Panie», powiedziałem do Niego, «poucz mnie. Spójrz: moi przyjaciele, moi towarzysze i moi poddani są dla mnie niczym więcej niż marionetkami. Trzymam ich w moich rękach i poruszam tak, jak chcę. Nie dręczy mnie to, że są mi posłuszni, bo dobrą jest rzeczą, gdy moja mądrość w nich przebywa. Dręczy mnie jednak to, że stali się moim odbiciem, co czyni mnie bardziej samotnym niż trędowatego. Gdy się śmieję, oni też się śmieją. Gdy nic nie mówię, wyglądają ponuro. To prawda, że tylko ja mogę dać im życie. Jednak nic za to nie otrzymuję, bo w tym ich niepohamowanym pragnieniu otwarcia się na moje słowa słyszę jedynie mój własny głos, który powraca do mnie jak lodowate echo świątyni. Dlaczego miłość mnie przeraża i czego mogę oczekiwać od miłości, która jest jedynie mnożeniem mnie samego?»
Jednak blok granitu, ociekający szarym deszczem, pozostał dla mnie nieprzenikniony. «Panie», powiedziałem do Niego, ponieważ dostrzegłem czarnego kruka siedzącego na pobliskiej gałęzi, «doskonale rozumiem, że milczenie przystoi Twojemu majestatowi. Ja jednak potrzebuję znaku. Kiedy skończę moją modlitwę, rozkaż temu krukowi, aby odleciał. Będzie to jakby mrugnięcie oka Kogoś innego niż ja i już dłużej nie będę na świecie sam. Będę z Tobą połączony znakiem zaufania, chociaż niewyraźnym. Proszę jedynie o znak, że jest tutaj Ktoś, kto mnie rozumie».
Patrzyłem na kruka, ale on się nie poruszył. Wówczas skłoniłem się przed granitową ścianą. «Panie», powiedziałem do Niego, «masz rację. Naprawdę nie przystoi Twojemu majestatowi poddawać się moim poleceniom. Gdyby kruk odleciał, napełniłoby mnie to smutkiem. Taki znak mógłbym bowiem otrzymać tylko od kogoś, kto jest mi równy, od kogoś takiego jak ja, a więc ode mnie samego, od odbicia moich pragnień. I znowu musiałbym powrócić do mojej samotności»”.
To piękny tekst, który trzeba przeczytać kilka razy, by odkryć jego przesłanie i mądrość. Sen o milczeniu uchyla nieco zasłonę, za którą skrywa się tajemnica milczenia Boga. Jego milczenie nie oznacza Jego nieobecności. To milczenie jest Jego odpowiedzią. Doskonała miłość Boga nie podąża ścieżkami ludzkiego sposobu widzenia. Bóg daje odpowiedzi, ale w sposób, który opisał pewien poeta: „Panie, nie dałeś mi nic z tego, o co prosiłem, ale dałeś mi wszystko, czego potrzebowałem, i to jakby wbrew mojej woli. Modlitwy, których nie zanosiłem, zostały wysłuchane”.
Na tym świecie istnieje dobro i zło. Jedno karmi drugie i vice versa. Ktoś kto żyje pomiędzy, tak naprawdę jest tylko pokarmem obu stron.
"Polityka zmienia się w kicz, miłość w pornografię, muzyka w hałas, sport w prostytucję, religia w naukę, nauka w wiarę."
Nie uczymy się filozofii, tak jak uczymy się języka, w którym możemy myśleć. Filozofujemy, to jest stopniowo rozwijamy naszą filozofię, która jest tak indywidualna jak nasz charakter.
Percepcja jest wszystkim. To, na co zwracamy uwagę, staje się naszą rzeczywistością. To, czego nie dostrzegamy, pozostaje nieznane, choćby było tuż obok nas.
Co pomogą szybkie auta tym, którzy nie mają kierunku?Co pomogą czubate talerze tym, którzy są głodni miłości?Na co się zda wszelka wiedza, skoro nikogo nie chcemy nawrócić?Po co czcić świętych, skoro nikt nie chce żyć tak jak oni?
Kieruj się do wschodzącego słońca i cień pozostanie za tobą. Prostota jest najtrudniejsza. Szukając prawdy, pamiętaj o stałej niepewności wszystkiego.
Człowiek jest tym, co jest tylko wtedy, gdy się staje czymś innym; jest jednostką, ale taką, która istnieje tylko dzięki społeczeństwu.