
Zrozumieć Boga można jedynie na ile pozwoli nam nasza wiara. Tym samym nie jesteśmy w stanie uczynić z Boga przedmiotu badań naukowych.

Najtrudniejszym zadań, jakie człowiek ma do wykonania, nie jest nigdy innych zrozumieć, ile siebie samego. To zadanie jest na tyle skomplikowane, że wielu ludzi nigdy go nie realizuje.

Nie można zrozumieć, jak niewielki jest świat, dopóki nie zrozumiesz, jak wielki jest. Dopiero wówczas zaczyna się zauważać, że wszystko jest ze sobą powiązane.

Ból jest nieunikniony, cierpienie jest opcjonalne. To znaczy, jeśli jesteś w stanie zrozumieć, co jest bólu, nie musisz go cierpieć.

Wielką sztuką jest umieć zrozumieć, co ktoś próbuje nam powiedzieć. Czy to przez słowa, czy przez milczenie. W drugim przypadku jest to trudniejsze, ale tym bardziej satysfakcjonujące.

Zrozumiałem wtedy, że być pisarzem nie znaczy tylko pisać. Znaczy też obserwować, słuchać, szukać. A potem znaleźć schronienie w chwilach ciszy i próbować zrozumieć, co się wydarzyło. A potem opisać to. W końcu dlatego jestem tutaj. Aby zrozumieć.

Przyjaźń jest najtrudniejszym do wyjaśnienia. Nie jest to czymś, na czym zrozumiesz lekcje w szkole. Ale jeśli tego nie zrozumiesz, naprawdę nie ma sensu tłumaczyć, bo to jest jak muzyka.

Wydaje się, że cierpienie ma taki sens, że pomaga nam zrozumieć, co znaczy być człowiekiem, co znaczy żyć, co znaczy kochać. To jest jak sos, który podkreśla smak życia.

To jest najdziwniejsze z naszych oczekiwań: Pragniemy zrozumieć Boga, który przekracza nasze zrozumienie, dostrzec Boga, który jest niewidzialny, poznać Boga, którego nie znamy.

Trzeba zrozumieć, co się traci, żeby
strata w pełni do nas dotarła.

Po prostu nie mogę zrozumieć, jak sama tylko prawda może komuś wystarczać.

Zanim bowiem pojmiesz Wszystko, musisz zrozumieć Siebie.