Czy jest możliwe, aby żyło moja ciało, a dusza nie?
Czy jest możliwe,
aby żyło moja ciało,
a dusza nie?
Nie jest najważniejsze to, aby istniało absolutne dobro, ale abyśmy dążyli do realizacji wszelkiego dobra w naszym zasięgu, w naszym życiu - to jest inspirujące. Dążyć do absolutnej doskonałości jest frustrujące i szkodliwe.
Wypada każdemu dążyć do tego, żeby nie tylko jaźń, ale całe swoje życie stawało się aktem refleksji - żebyśmy zawsze byli niemal obserwatorami naszej egzystencji, żebyśmy stali się nie tylko aktorami, ale reżyserami i krytykami własnej historii.
Niewyrażalne zostaje niewyrażalnie zawarte w tym, co wyrażone.
Każdy z nas nosi w sobie jakieś okaleczenie i jakąś ranę. Jest to rana naszej własnej samotności, od której usiłujemy uciec za pomocą wzmożonej działalności, telewizji i tysiąca innych rzeczy.
Człowiek stworzony jest na to, by szukać prawdy, a nie by ją posiadać.
Każdy miewa w życiu momenty, kiedy musi się zastanowić, czy wybrać Pepsi, czy Coca-Colę.
"Naszym największym przekleństwem jest samotność oraz owoc egoizmu"
Nie znamy prawdy o życiu. Wiemy o nim jedynie tyle, że jest piękne i okropne. I że tylko dzięki temu, co w nas piękne, umiemy docenić to, co w nim okropne.
Nie ważne jak bardzo byłeś
pijany, ważne że zraniłeś człowieka.
Bo gdy wytrzeźwiejesz on może na Ciebie nie czekać.
Życie jest dramatem dla myślących i komedią dla czujących. Mąż oszalał? Ależ nie, on tylko zaczął myśleć.