
Na Boga, mam nadzieję, że nie dożyję czterdziestki. Nie wiedziałbym, ...
Na Boga, mam nadzieję, że nie dożyję czterdziestki. Nie wiedziałbym, co ze sobą zrobić.
A na nieznajomych można czasem bardziej liczyć, chociażby dlatego, że jest ich więcej.
Koty i kociarze- jako indywidualiści- chcą być kochani bez rozgłosu, intymnie i wiernie.
Poezja to choroba świata, gorączka rzeczywistości.
Możliwe ze ten wariat jest tutaj ostatnim normalnym człowiekiem.
Te wszystkie słowa- zło, złośliwość-
nie miały dla natury żadnego znaczenia.
Zło było wynalazkiem człowieka.
Ludziom potrzebne są marzenia.
Ale nocą, nocą panuje cisza.
A cisza jest gorsza niż hałas, który
przynajmniej maskuje brzęczenie myśli.
Zdałem sobie sprawę, że naszą wartość mierzy się głównie tym, ile dobrego robimy dla innych.
Zawsze sądziłem, że kto czuje pociąg
do stada, ten ma w sobie coś z barana.
Jest jeszcze wiele historii do opowiedzenia, ran do wyleczenia
oraz toastów, które należy wznieść.