Ja wierzę w raj dla zwierząt. One są niewinne. Ludzie ...
Ja wierzę w raj dla zwierząt. One są niewinne. Ludzie zawsze mają coś na sumieniu.
To jest paskudne, że człowiek jest dla drugiego człowieka tajemnicą, że nawet najbliższa osoba, nawet najmocniej związane stworzenia muszą zgadywać się wzajemnie, muszą próbować, błądzić, udawać, ściśle mówiąc nie mogą znać się do końca...
Zrozumiałem, że życie to potępienie. Wieczne rozpoczynanie wszystkiego od nowa.
Zaletą przeszłości jest to, że już nie wróci.
Jeśli kogoś kochasz, dajesz mu
wolność, jeśli ten ktoś cię kocha, to wraca.
Miłosne związki to jak książki. Są początki historii, które znamy na pamięć, ale czym bliżej do środka, tym mniej przewidywalne stają się rezultaty. A końcówka? Końcówka zawsze jest niewiadomą.
Prosiłeś mnie, tato: Kiedy umrę, przypnij mnie do nieba.
Jeżeli naprawdę czegoś pragniesz tak
bardzo, że aż boli - cały wszechświat pochyli
się nad tobą, by spełnić twoje marzenie.
Nie mam broni. Tata mocno by się zdenerwował. Ale o niczym się nie dowie. Jest w grobie.
Życie nauczyło mnie nie tracić nadziei, ale też się do niej zbytnio nie przywiązywać.
Najtrudniej uleczyć się z miłości, która przyszła nagle.