
Jej ciche „dzień dobry” zabrzmiało jak „przepraszam, że żyję”.
Jej ciche „dzień dobry” zabrzmiało jak „przepraszam, że żyję”.
Czas jest złodziejem pamięci.
Nic nie jest łatwe i proste.
Spotkamy się tam, gdzie nie ma mroku.
Podobno Bóg czuwa nad dziećmi i pijanymi.
Każdy kto ma marzenia, ma też swoją Plac Broni. I choćby cię tam wiele razy pobito, choćby cię poturbowano, ty tam wracasz. Marzenia to jedyna rzecz, której ci nikt nie jest w stanie zabrać.
Nic nie jest prawdą. Istnieje tylko
to, w co wierzymy, i to, co odrzucamy.
Uderza mnie, jak dziwni potrafią być ludzie. Widujesz ich każdego dnia - wydaje ci się, że ich znasz - a potem okazuje się, że nie znasz ich wcale.
Tylko Bóg ma prawo mnie obudzić.
Ból przynosił jej ukojenie.
Żyjąc, jednocześnie pielęgnujemy w sobie śmierć.