
Patrzę w jego oczy nieznające smutku i drzwi w moim ...
Patrzę w jego oczy nieznające smutku i drzwi w moim sercu otwierają się z hukiem.
-Cześć, czołem.
-Czołem, cześć, nie daj się zjeść.
Zapewne, była to gra - ale ta gra go stwarzała i stwarzała także sytuację.
Czasami cel podróży nie jest najważniejszy, liczy się sama droga, to czego się na niej dowiadujesz, co robisz.
Wódka nie jest dobra. Wódka ma być skuteczna.
Często kocha się "z przerwami". To znaczy czasem jest tak, że aż brzuch boli i oczy pieką, a czasem jest tak, "że można wytrzymać" i w ogóle myśli się mocno o czym innym.
Na nasze spotkanie składa się więcej niż tylko jeden przypadek, jesteśmy dwoje. Od stóp do głów z jednej miłości. Wróć to ja każdą gwiazdą, każdym deszczem, cieplem, dniem...
Najpotężniejsi ludzie często pozostają na drugim planie.
Rzeczywistość puka do drzwi,
wchodzi, rozsiada się i zabija złudzenia.
Lubię myśleć, że ciągle jestem w kimś zakochana. Cóż innego mamy w życiu?
Tylko wielkiego
człowieka stać na przeprosiny.