
Wiem, że nie przystosuje się do rzeczywistości. Do którejkolwiek spróbujesz ...
Wiem, że nie przystosuje się do rzeczywistości.
Do którejkolwiek spróbujesz mnie wepchnąć
szufladki, nóżki zawsze mi z niej będą wystawać.
Jak się człowiek przyzwyczai, że nie dostaje tego, czego pragnie, to stopniowo sam nie wie już, czego naprawdę chce.
Czasem dzwonili do siebie, wysyłali SMS-y. Obydwoje grali równocześnie w kilka gier. Gra pierwsza nosiła tytuł "Coś mi nagle wypadło". Gra druga nazywała się "Nic się nie stało". Gra trzecia to "Strasznie mam dużo pracy", a czwarta - "Może jutro się spotkamy". Sporadycznie do głosu dochodziła także gra piąta: "Bardzo za tobą tęsknię".
Możesz się wściekać, ile chcesz, ale nic nie poradzisz na to, na co nic nie poradzisz.
Niech będzie, co będzie; czas
wszystko równo w swym unosi pędzie.
Ludzie wierzą, że będą szczęśliwi, jeśli przeprowadzą się w jakieś inne miejsce, lecz przekonują się, że to tak
nie działa. Gdziekolwiek się
udasz, zabierasz tam siebie.
Czasami z tych niespodziewanych zdarzeń wynikają najlepsze rzeczy.
Dopóki trwa życie, dopóty jest nadzieja.
Czasem rozstanie to tylko początek...
Gdyby syn marnotrawny nigdy nie opuścił domu -mówi mechanik -tuczone cielę żyłoby do dzisiaj.
Najprościej byłoby chyba porozmawiać. Ale dla mnie właśnie najtrudniej.