
Jaśnie państwa nie ma w domu, wzięli gorzkie żale, poszli ...
Jaśnie państwa nie ma w domu, wzięli gorzkie żale, poszli na roraty.
Cierpliwość jest cnotą zakochanych.
Grzech twój jest rzemiosłem, a nie przypadkiem.
Samotność wyolbrzymia wszystkie dźwięki.
Pewne myśli i działania są łatwe, wygodne... jak droga na skróty. Może wrócisz do domu szybciej, ale po drodze ubrudzisz się błotem.
To dziwne, jak wiele można o kimś
wiedzieć, nie wiedząc wszystkiego.
A wciąż nam się wydaje, że kiedyś
nadejdzie dzień, kiedy poznamy całą prawdę.
Straszna z niej zołza, ale przyzwyczaiłem się do niej.
Dałabym ci wszystko, co mam.
A gdybyś potrzebował więcej, zdobyłabym
to i dała ci. W ten sposób kocham.
Ciemność. Niewidzialne dla niektórych, straszne dla innych. Ale dla mnie jest to przystanek. Ciemność to miejsce, w którym zasłaniam swoje słabości, ukrywam swoje błędy, chowam swoje tajemnice. Ciemność jest moją tylko. Ale w mroku jest też światło. Drobne iskry nadziei, które tańczą, mrugają i szukają drogi. Jest to światło, które pokazuje mi, że nawet w najciemniejszej nocy, zawsze jest miejsce dla światła.
Śmierć jest niema, życie głuche.
Smuciła się, że będzie tęsknić za nim każdego dnia aż do śmierci. I płakała nad sobą i zmianami, które w niej zaszły, bo czasami nawet zmiana na lepsze jest jak mała śmierć.