Poranek jakby oklapł i postanowił trwać kilka lat.
Poranek jakby oklapł i postanowił trwać kilka lat.
Nie sądzę, bym wybrał się na zaślubiny, za teścia mając Jezusa Chrystusa.
Moja przeszłość jest smutna, teraźniejszość to katastrofa, na szczęście nie mam przyszłości.
Każdy błąd ma sens, kiedy popełnia się go z przekonaniem.
Największym nieszczęściem w małżeństwie jest różność charakterów i usposobień.
Zawsze najważniejszym miejscem jest to, w którym jesteśmy teraz.
Człowiek czuje się lepiej, widząc tak szczerą miłość.
Ten, kto czuje zbyt mocno, bardziej cierpi.
Był człowiekiem niewątpliwie wykształconym, ale inteligencję
miał jak ogródek japoński - niby
mostek, dróżki, wszystko piękne,
ale bardzo ograniczone i do niczego.
Samotność to dziwna rzecz. Zakrada się cicho
i niepostrzeżenie. Siada obok ciebie w ciemności. Głaszcze cię po włosach, kiedy śpisz. Owija się wokół twojego ciała i zaciska się tak mocno, że brakuje ci tchu, że zamiera twój puls, choć krew płynie coraz szybciej.
Mam w głowie zamęt; znacznie większy niż myślisz. Ciemny, zimny zamęt..