Bo od złotych dłoni zawsze chłodem wionie, a dotyk kobiety ...
Bo od złotych dłoni zawsze chłodem wionie, a dotyk kobiety jest ciepły.
Wiedziałam, jak ciężko jest być córką ludzi, którzy cię nie dostrzegają, nawet jeśli stoisz przed nimi i tupiesz nogą.
Nie ma paragrafu, to jest kłopot, mówię, jest paragraf, to kłopotu nie ma.
Naszymi czynami, i zaniedbaniami, wprawiamy świat w ruch, świadomie lub nie.
O Boże, wybaw mnie od tych, co
czołgając się na kolanach skrywają
nóż, który chcieliby wbić w moje plecy.
Wypowiedz życzenie, zanim zgaśnie ostatni promień słońca. Podobno wtedy się spełni.
Jaśnie państwa nie ma w domu, wzięli gorzkie żale, poszli na roraty.
Bo zasadniczo jest tylko jedno pismo: Biblija. Pyramidy uginają się od ciężaru pomników, obcych pobliski ziemi o mało nie uniósł głos a, ogniska wygasły. Pyramidy, sfinksy, obeliski padły w pyle, ale wszystko, co napisano na Bibliji, trwa.
Co dzisiaj zrobiłaś? Dla siebie, dla świata?
- Chciałam wiele.
- Ale co zrobiłaś?
- Chyba nic.
Może dałaś coś drugiemu człowiekowi? Szansę, nadzieję, uśmiech? Cokolwiek?
- Pragnęłam przytulić się do pewnego mężczyzny. Popatrzeć w oczy. Siedząc na tarasie, rozmawialibyśmy do białego rana.
- Nie przyszedł? Czy może Tobie brakło odwagi? Czasu?
Co poszło nie tak?
- Nie przyszedł.
- Drań!
- Ależ skądże. Nie wiedział że czekam. Że żyję dla niego.
(...) najprawdziwsze szczęście unosi się na powierzchni kryjącego się pod nim smutku.
Nie wolno nie doceniać głupoty rządu.