
[...] zaczęli już rozumieć, że mnie się nie da zrozumieć.
[...] zaczęli już rozumieć, że mnie się nie da zrozumieć.
Wypowiedziana czy nie, myśl istnieje i ma swoją moc.
Zaletą przeszłości jest to, że już nie wróci.
Brak wyjaśnienia wcale nie
oznacza, że naprawdę go nie
ma. Po prostu trudno je znaleźć.
Najbardziej podobały mi się te momenty, kiedy nie działo się nic szczególnego.
Droga jest otwarta.
Nawet w obliczu śmierci przyjemna jest świadomość posiadania przyjaciela.
Wieczność to kompozycja chwil obecnych.
Zobaczyć osobę, którą się kocha,
choćby na krótko, jest już szczęściem.
Nic tak naprawdę nie przychodzi za późno.
Za często mówię prawdę, to grzech.