
Idźmy i szydźmy z świata jasnym czołem: fałsz serca i ...
Idźmy i szydźmy z świata jasnym
czołem: fałsz serca i fałsz lic muszą iść społem.
Świat zmienia się za szybko jak na jedno ludzkie życie.
Nikt nie urodził się złym człowiekiem, tak samo jak nikt nie rodzi się samotny. Stajemy się tacy przez wybory, których dokonujemy,
i okoliczności, w jakich przychodzi nam żyć.
I tak się właśnie kończy
świat. Nie hukiem ale skomleniem.
Człowiek nigdy nie pozbędzie
się tego, o czym milczy.
Nie należy spatałaszyć
szans, które dostaliśmy do rąk.
Kiedy ma się wroga
dobrze znać jego zwyczaje.
Ze słowami jest jednak taki kłopot, że gdy się je już raz wypowie, nie sposób ich żadną siłą cofnąć.
Człowiek czuje, że musi coś zrobić dla podtrzymania się na duchu.
Nie zmusisz szczęścia, żeby ci sprzyjało.
Chcę czerwień zerwać z kwiatów
polnych, Czerwienią nocy spalić krew,
Jak piersi nieba chcę być wolny,
W chmury się wbić w koronach drzew.