
Idźmy i szydźmy z świata jasnym czołem: fałsz serca i ...
Idźmy i szydźmy z świata jasnym
czołem: fałsz serca i fałsz lic muszą iść społem.
Ubóstwiam przyjemności nieskomplikowane. Jest to ostatnia ucieczka istot skomplikowanych.
Nie masz oczekiwań, nie doznasz rozczarowań.
Żyjemy i umieramy, a cała reszta to tylko złudzenie. Całe to gadanie o uczuciach i wrażliwości to jedno wielkie kurze łajno. Zmyślone, subiektywne, emocjonalne brednie. Nie ma duszy. Nie ma Boga.
Są tylko decyzje, choroby i śmierć.
Wszystko martwe i wszędzie trupy, samotni tylko ludzie, a wokół nic milczenie - oto świat.
Bóg nie daje ludziom ciężarów, których nie mogą sami udźwignąć.
Proszę, odszukaj moje serce.
Dotyk jej dłoni nadal przypomina muśnięcie anioła.
Dawniej patrzyliśmy się w niebo, aby się modlić, teraz robimy to, aby przeklinać.
Pisanie nie jest życie, myślę jednak, że czasami może stać się powrotem do życia.
Potarłam oczy, żałując, że nie mogę się położyć i spać przez następne 10 lat.