Co było, to było, a ty śpiewaj i tańcz...
Co było, to było, a ty śpiewaj i tańcz...
Jest bardzo przenikliwa, ale brak jej delikatności. (...) Osobliwe, dość okrutne połączenie.
Miłość zawsze mówi więcej o tych, którzy ją odczuwają niż
o tych, którzy są jej obiektem.
Bardzo przykro jest spojrzeć
nagle cudzymi oczami na to, do
czego już zdążyliśmy się przystosować.
Zawsze, gdy myślę, że wszystko straciłem, okazuje się, że jeszcze jest coś do stracenia.
To, co miałam w sobie najcenniejszego, już bardzo dawno umarło i żyję jedynie wspomnieniami.
Rozkosz nie uznaje żadnych kajdan;
jest największa, gdy zrywa je wszystkie.
Jeśli odwrócisz się do mnie plecami, nie
zostawisz mi wyboru, też będę musiał się odwrócić.
Tylko tak dalej, a staniemy się przeciwnikami.
Niektórzy ludzie są taktowni. Inni mówią prawdę.
I w cichej przystani jakiej są dla niej jego ramiona odpływa w spokojny sen...
... czepiamy się życia, nawet jeśli oferuje nam samo cierpienie.