
W pewnym sensie zawsze masz 17 lat i czekasz aż ...
W pewnym sensie zawsze masz 17 lat
i czekasz aż zacznie się prawdziwe życie.
Czuje, że ma już dość zmartwień.
Dość kłopotów. Dość tego, że zawsze gdy poznaje kogoś, kto jest w stanie ją zrozumieć, on zaraz odchodzi.
Wódka była tej nocy jak tlen. Znowu można było oddychać.
Każdy zna ogrom swego cierpienia i tylko on sam może ocenić, czy jego życie ma sens.
Ludzie powinni się przejmować. To dobrze, gdy inni coś dla nas znaczą, że za nimi tęsknimy, gdy ich zabraknie.
Kiedy niebo za bardzo się chmurzy, trzeba mieć nadzieję, że przyjdzie burza i przegoni chmury.
Nigdy nie zastanawiałam się, jak umrę. Nie potrafię sobie tego wyobrazić. Przecież na razie nie mam nawet pojęcia,jak będę żyła.
Od problemów się nie ucieka, problemy się rozwiązuje.
I uświadomiłem sobie, że przed "później" jest "teraz", którym należy się zająć.
Takie jest życie. Ludzie są mili tylko wtedy, kiedy węszą jakąś korzyść.
Jeśli się kogoś naprawdę kocha, to nie można pozwolić, by wydarzenia z przeszłości determinowały przyszłość.