
Cóż za szydercza zabawa być Polakiem.
Cóż za szydercza zabawa być Polakiem.
Świat pełen jest szczęśliwych wdów.
Naturalnie, mamy prawo do własnej
opinii. Jest jednak różnica między „Nie
zgadzam się z tobą" a wbiciem komuś
tasaka w twarz i nasikaniem na jego
grób, tak mi się przynajmniej wydaje.
Nauczyłem się nie ufać własnemu sercu. Ale gdy ci się przyglądam i widzę, jak Ty na mnie patrzysz, wiem, że mam rację, że cię kocham. Znów zacząłem sobie ufać.
Przejmuj się, ale nie za bardzo. Przyjmuj odpowiedzialność, ale się nie obwiniaj.
Chroń, ratuj, pomagaj, ale wiedz, kiedy zrezygnować.
W każdym, nawet najbardziej cynicznym
człowieku jest chęć przeżycia czegoś czystego i
wzniosłego. Wielkiej miłości pełnej wielkich słów.
Człowiek jest wtedy najszczęśliwszy, kiedy dokoła siebie widzi to, co nosi w sobie samym...
Uśmiech władcy działał na kobiety tak
samo, jak obuch topora rzeźnickiego na krowy.
"Stary, zapytał go, po co tak wiele marzyłeś, skoro rzeczywistość jest tak brutalna. Stary człowiek spojrzał na niego i powiedział: właśnie dlatego."
Życie jednak zamyka czasem rozdziały, czy tego chcemy, czy nie.
Cały świat jest sceną, a my tylko aktorami. Każdy występuje na scenerii, gdzie stacja zycia determinuje jaki kostium założymy. Właściwie to niema różnicy, czy jest się królem, czy żebrakiem. Ostateczny efekt to zasługa tylko i wyłącznie jednego aktora.